Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

W Oświęcimiu stworzą nowoczesny park kosztem 1800 drzew?

To ma być sztandarowy projekt Oświęcimia. Na zaniedbanych terenach zielonych w pobliżu basenu i lodowiska miasto chce urządzić supernowoczesny park. Problem w tym, że aby powstał, trzeba wyciąć aż 1800 drzew, które teraz rosną w popularnym "małpim gaju".

fot: Marek Mędela

Posłuchaj o możliwej wycince drzew
W Oświęcimiu stworzą nowoczesny park kosztem 1800 drzew?

Nad projektem nowego parku głowią się specjaliści od zieleni, głowią się też urzędnicy. Do zagospodarowania jest 20 hektarów zielonego pasa bezpieczeństwa. To park posadzony w latach 50. ubiegłego wieku, który miał oddzielać osiedla od zakładów chemicznych. Przez lata zaniedbany, teraz przypomina prawdziwą dżunglę.

Miasto w parku planuje stworzyć nowoczesną przestrzeń dla mieszkańców. Mają być nowe alejki, ławki, place zabaw, fontanny, boiska sportowe. Będą korty tenisowe, miejsca do jazdy na rowerach i rolkach. Jest jednak problem. Aby projekt zrealizować, pod topór musi pójść 1800 drzew, czyli co trzecie teraz rosnące w parku. Mieszkańcy mówią, że to zdecydowanie za dużo!

"To jest miejsce, gdzie jest cień. Jak w lecie jest palma, to jedyne miejsce, gdzie można schronić się przed słońcem. Tutaj miasto oddycha" - mówi pan Michał, mieszkaniec osiedla Chemików.

Andrzej Bojarski, zastępca prezydenta Oświęcimia, wyjaśnia, że liczba 1800 drzew do wycinki nie została przesadzona. To efekt przeprowadzonej w parku inwentaryzacji. "1612 drzew musimy wyciąć, bez względu na to czy nowy park powstanie, czy nie. To drzewa chore, które zagrażają bezpieczeństwu. Ze względu na inwestycję usunąć musimy tylko 189 zdrowych drzew" - mówi w rozmowie z Radiem Kraków Bojarski.

Innego zdania jest Piotr Rymarowicz, prezes oświęcimskiego Towarzystwa na Rzecz Ziemi. Jego zdaniem w parku można pogodzić nowoczesność, boiska, korty i drzewa. "Ktoś tu nie pomyślał. W tym terenie jest dużo przestrzeni, gdzie nie ma drzew. Gdyby wszystkie planowane obiekty tam zaplanować, nie byłoby być może takiego konfliktu" - tłumaczy Rymarowicz.

Wycinka 1800 drzew w oświęcimskim parku nie jest jeszcze przesądzona. Miasto nie dostało na nią jeszcze zgody. Do końca czerwca trwają też konsultację. Mieszkańcy Oświęcimia mogą w magistracie zgłaszać propozycję, jak ich zdaniem powinno przebudować się "miejską dżunglę".

Nowy park może kosztować, według wstępnych szacunków, około 20 milionów złotych. Jeżeli dołożymy 1800 wyciętych drzew, to cena dla wielu jest już zbyt wygórowana.

 

 

 

(Marek Mędela/ko)

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię