Tężnie kojarzą się głównie z uzdrowiskami, ale moda na ich budowanie w małych miastach Małopolski Zachodniej rozprzestrzenia się coraz bardziej. To za sprawą właściwości tych konstrukcji, które mają korzystnie wpływać na drogi oddechowe i działać profilaktycznie.
Jest to udowodnione, że nadmiar wapnia w wodzie pitnej może prowadzić do zmniejszenia wchłaniania jodu w przewodzie pokarmowym. Szacuje się, że tężnia solankowa wielkości takiej, jaką planujemy wybudować właśnie w Olkuszu, uzupełni wszystkie niedobory jodu w ciągu godziny tak, jakby ktoś przebywał cały dzień nad morzem
- przekonuje Michał Latos, rzecznik prasowy Urzędu Miasta i Gminy Olkusz.
W powiecie chrzanowskim pierwsza tężnia powstała dwa lata temu nad zalewem Chechło w Trzebini. Szybko dołączyła do niej kolejna — przy placu zabaw na osiedlu Siersza. To małe obiekty, ale te powstające w Olkuszu i Chrzanowie mają być większe, z całą infrastrukturą wokół: ławeczkami, leżakami, oświetleniem i dodatkową zielenią.
Koszt chrzanowskiej tężni to milion złotych. Ma być gotowa jeszcze w tym roku. Olkuska ma kosztować ponad 4,5 mln zł i będzie otwarta na wiosnę przyszłego roku.