Posłuchaj co mówią mieszkańcy ulicy Bugaj w Brzeszczach
Mieszkańcy ulicy Bugaj w Brzeszczach od rana nie mają prądu, który przez całą noc pomagał im walczyć z żywiołem. Teraz nie mogą pracować pompy, a w efekcie woda wdziera się do ich piwnic i garaży. Większość ludzi ma tam piece, więc robią, co mogą, żeby uratować swój dobytek.
Mówią wprost - podtopienia w ich rejonie to wina pobliskiej budowy trasy S1, która blokuje odpływ wody w przeciwnym kierunku.
- Był rów odwadniający. Jak została wybudowana obwodnica, rów jest odcięty, nie ma odpływu wody i wszystko płynie do nas. Z wnukiem na zmianę pracujemy. Co pół godziny pompa musi być włączona, bo nam zalewa piwnicę - piec, węgiel. Woda cały czas nam spływa z bagien - mówią mieszkańcy ulicy Bugaj w Brzeszczach.
Alarm przeciwpowodziowy w dwóch miejscach
W dwóch miejscach w Małopolsce nadal obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. Oba dotyczą powiatu oświęcimskiego, przy czym jeden Wisły, a drugi Soły. W niedzielę Soła w Oświęcimiu osiągnęła ponad 5 metrów wysokości i zalała bulwary.
Jak przekazała rzecznik Urzędu Miasta Oświęcim Katarzyna Kwiecień, alarm przeciwpowodziowy dla Soły ma obowiązywać jeszcze do końca poniedziałku, ale wszystko zależy od prognozy pogody na najbliższe dni. Alarm został wprowadzony w niedzielę przed południem, gdy Soła osiągnęła 511 centymetrów. Stan alarmowy to 460 centymetrów.
- Wczoraj była częściowo zalana część alejek w rejonie bulwarów. Podtopione zostały dwa domy w rejonie jednej z ulic na osiedlu Stare Stawy - mówi Katarzyna Kwiecień.
Wisła z kolei wciąż utrzymuje wysoki poziom, ale nie osiągnęła stanu alarmowego i już nie powinna, bo woda powoli opada. Jak przekazała rzeczniczka, wszystkie drogi i mosty w Oświęcimiu są przejezdne, mogą wystąpić niewielkie korki w miejscach, gdzie usuwane są szkody.
Służby są przygotowane na ewentualny wzrost poziomu wody w obu rzekach, ale według informacji przekazanych przez strażaków jest to mało prawdopodobne. Drugi alarm powodziowy w Małopolsce to Wisła w Jawiszowicach.