Ratownicy GOPR w mediach społecznościowych poinformowali, że szczególnie pracowitą mieli minioną sobotę. Przeprowadzili w partiach szczytowych Babiej Góry dwie wyprawy w bardzo trudnych warunkach. Padał tam intensywnie śnieg, a prędkość porywów wiatru przekraczała 100 km na godzinę. Widoczność ograniczona była do kilku metrów.
„Pierwsze zgłoszenie dotarło o godzinie 10.30 od osoby, która nie potrafiła odnaleźć szlaku w rejonie Gówniaka. Mężczyzna został odnaleziony przez ratowników i sprowadzony na Przełęcz Lipnicką” – oznajmili goprowcy.
Kolejne wezwanie napłynęło o godz. 14.15 od trzech osób, które straciły orientację w partiach szczytowych. Po długich poszukiwaniach turyści zostali odnalezieni w rejonie Diablego Stołu, na południowych stokach Babiej Góry. W tej wyprawie goprowców wsparli ratownicy z Horskiej Zachrannej Służby ze Słowacji. Turyści w ogólnym stanie dobrym zostali sprowadzeni do schroniska Slana Voda na Słowacji. Wyprawę zakończył powrót ratowników do Zawoi i na Markowe Szczawiny o godz. 1.00 w nocy.
Ratownicy, oprócz dyżuru na Markowych Szczawinach oraz w ośrodkach narciarskich na Mosornym Groniu i w Zawoi Czatoży, współorganizowali też i zabezpieczyli Memoriał Edwarda Hudziaka. Były to zawody skiturowe upamiętniające ratownika i wieloletniego gospodarza schroniska na Markowych Szczawinach, który w 2011 roku zginął podczas wejścia aklimatyzacyjnego w górach Ekwadoru.
Grupa Beskidzka jest największą spośród działających w ramach GOPR. Działa na terenie Beskidu Śląskiego, Żywieckiego, Małego i zachodniej części Makowskiego. Grupa zrzesza około 350 czynnych ratowników, w tym 22 zawodowych.
W razie wypadku można wezwać GOPR dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.