Burmistrz Mariusz Makuch mówi Radiu Kraków, że większość Ukraińców chce jak najszybciej wracać do kraju.
Skąd też nie chcą być relokowani z naszej gminy na Zachód. Są oferowane miejsca w Niemczech, Francji, Hiszpanii i rozsyłane do tych, którzy trafili do gminy Zator. Ostatnio na atrakcyjną ofertę wyjazdu do Niemiec pozytywnie odpowiedziały dwie osoby.
Połowa uchodźców, którzy zamieszkali w Zatorze, to dzieci. Jest ich około 400. Do miejscowych szkół rodzice zapisali co 10 dziecko. Zdaniem władz gminy jeszcze większym problemem będzie zapewnienie opieki nad najmłodszymi uchodźcami w sytuacji, kiedy ich matki zdecydują się na pracę w Polsce. W Zatorze nie ma żłobka ani wolnych miejsc w przedszkolach.