Burmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk przekonuje, że ani gmina, ani starostwo nie mają możliwości i pieniędzy, aby posprzątać teren po pożarze. Przy ulicy Słowackiego wciąż zalega około 10 tysięcy ton odpadów - głównie szmat i opon. Burmistrz podkreśla, że apel to prośba o pomoc.

Według szacunków gminy posprzątanie odpadów może kosztować kilka milionów złotych. Teren, na którym są śmieci, należy do Skarbu Państwa. Zarządza nim wojewoda śląski.

 

Marek Mędela/jgk