"Wpłynęła informacja o zanieczyszczeniu cieku Kozi Bród. Po naszym przyjeździe stwierdziliśmy, że do zanieczyszczenia doszło w wyniku przedostania się mieszaniny cementu, wody oraz popiołu właśnie do tego cieku. Nasze działania wykazały, że odczyn roztworu, który powstał w wyniku zmieszania się z wodami Koziego Brodu, jest obojętny, więc nie stwarza zagrożenia. Dodatkowe badania najprawdopodobniej będą prowadzić Wody Polskie, które przybyły na miejsce zdarzenia"
- A
- A
- A
Sztab kryzysowy w Trzebini - mieszanka stabilizująca podziemne pustki wpadła do rzeki Kozi Bród
Awaria w Trzebini. Z powodu rozszczelnienia zaworu mieszanka stabilizująca podziemne pustki na osiedlu Gaj, zamiast pod ziemię, spłynęła aż 200 metrów po powierzchni i wpadła do rzeki Kozi Bród. Firma wykonująca prace zapewnia, że mieszanka nie stanowi zagrożenia, nie jest trująca i nie doprowadzi do skażenia wody. Do wody mieszanki przedostało się stosunkowo niewiele - gorzej z gruntem, który jest cały nią pokryty i konieczne będzie jej usunięcie.Awaria, do której doszło przed południem na terenie osiedla Gaj to jeden z wielu problemów, które dotyczą mieszkańców tego terenu.
Jacek Majewski, kierownik prac uzdatniających grunt między blokami a ogródkami działkowymi uspokaja, że wyciek mieszanki do stabilizacji gruntu do rzeki Kozi Bród był niewielki:
Takiej mieszanki oczywiście nie wolno pić, ale nie jest ona trująca, w tak dużym rozcieńczeniu to są ilości śladowe.
Przyczyną awarii mógł być wypięty wąż.
Głowica leżała obok, a z niej wydobywały się resztki mieszaniny
- podaje Maria Kaczmarska, dyrektorka firmy wykonującej prace uzdatniające na terenie osiedla Gaj.
Teren ten graniczy z ogródkami działkowymi, które gmina wraz ze Spółką Restrukturyzacji Kopalń – z powodu zbyt dużego zagrożenia zapadliskami – postanowili przenieść.
Znamy wytypowaną lokalizację dla działek, a być może także nowe miejsce dla boiska z Sierszy, na którego środku w lutym powstała 10-metrowa wyrwa. Teren znajduje się w pobliżu osiedla Gaj.
Właścicielem terenu jest Skarb Państwa, liczymy na pomoc i specustawę, która pomoże w przejęciu tego terenu przez gminę
- informuje Anna Jarguz, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta w Trzebini.
Teren ten biegnie za ostatnimi blokami m.in. numer 38, wzdłuż ulicy Matejki.
SRK przygotowała się też pod kątem wskazania lokali zastępczych dla mieszkańców terenów zagrożonych, w razie ewentualnej ewakuacji, która na razie nie jest konieczna.
Przygotowano 80 lokali zastępczych, znajdują się one w gminie Sosnowiec
- wskazuje Mariusz Tomalik, rzecznik SRK.
Trwają także prace dotyczące wyłonienia wykonawcy ustabilizowania gruntu na cmentarzu w Trzebini.
Z rozmów z mieszkańcami wynika, że w większości nie wiedzą o lokalach zastępczych zlokalizowanych kilkadziesiąt kilometrów od ich domów, w innym województwie. Nie chcą nawet na ten temat rozmawiać. Wszyscy liczą, że nie dojdzie do sytuacji, która spowoduje ewakuację.
Komentarze (0)
Najnowsze
-
09:02
Krakowscy policjanci zlikwidowali narkotykowe laboratorium na Śląsku
-
08:15
Rafał Komarewicz: Liczyliśmy na merytoryczną dyskusję prezydentów, a było spotkanie, żeby sobie zrobić zdjęcie
-
07:36
Sam Fender - People Watching
-
07:21
W Polsce jest prawie 300 tysięcy dłużników-gapowiczów. Najmłodsi mogą mieć z tego powodu spore problemy
-
06:56
Trzy lata temu Putin rozpoczął pełnoskalową wojnę na Ukrainie. Kraków będzie żółto-niebieski
-
06:29
Pogoda w Małopolsce stabilizuje się na lekkim plusie. W całym regionie może padać
-
06:10
Aktualności komunikacyjne 24.02
-
06:08
Fatalny weekend w Tatrach. To była prawdziwa plaga wypadków, niestety jeden był śmiertelny
-
22:05
Audycja z 23.02.2025 r.
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze