Młodzież z Libiąża współpracuje z Fundacją DKMS już od 11 lat. Robi to skutecznie - dzięki dziewięciu przeprowadzonym akcjom zarejestrowała 366 osób, z których już dwie stały się dawcami faktycznymi. Jeden z dawców, Szymon Knapik, uczestniczył w dzisiejszym wydarzeniu (jest absolwentem libiąskiej szkoły). Wspominał:
Moja historia zaczęła się od takiej właśnie akcji. Do mojej szkoły przyjechała fundacja, zarejestrowałem się i parę lat później dostałem telefon z informacją, że znaleziono mojego bliźniaka genetycznego, któremu potem uratowałem życie.
Swoją historię opowiadała też Agata Szela, która jest biorcą szpiku otrzymanego od niespokrewnionego dawcy:
Podarowanie komuś szansy na drugie życie jest bezcennym darem. Dla mnie to był najcenniejszy prezent.
Renata Rafa z Fundacji DKMS mówi:
Młodzi ludzie, żeby się zarejestrować w bazie, muszą być wyedukowani, potrzebują rzetelnej wiedzy na temat dawstwa szpiku i obalania mitów. Bardzo się cieszymy, że jesteśmy dziś w Libiążu i że rejestrujemy stutysięcznego dawcę w ramach projektu „Komórkomania”.
Pięć procent dawców to właśnie osoby zarejestrowane w ramach projektu „Komórkomania”. A zarejestrować może się każda zdrowa osoba w wieku od 18 do 55 lat. W polskich bazach dawców szpiku jest ponad 2 miliony 200 tysięcy osób.
Staram się młodzież zachęcać, żeby działali, żeby dali komuś szansę na życie
- dodaje nauczycielka libiąskiej szkoły i koordynatorka akcji Sylwia Szwed-Sporysz.