Fot. Natalia Feluś
Posłuchaj materiału Natalii Feluś
Kolejny raz urządzenia po zimie na placu zabaw na osiedlu Kościelec są tak zniszczone, że strach z nich korzystać. Rodzice i dziadkowie przychodzący tu regularnie ze swoimi pociechami przyznają, że obawiają się o ich bezpieczeństwo.
- O wypadek nie jest trudno. Tak samo z trampoliną. Jest dziura w środku, chociaż w zeszłym roku coś było naprawiane. Widocznie ten materiał nie zdaje egzaminu. Powinno być oznakowanie, że jest wyłączone z użytki z powodu awarii. Dziecko biegnie, nie popatrzy, noga wpadnie, jest złamanie i problem. Trampolina jest zepsuta po zimie. Teraz panie coś tam zaklejały, jak szłam. Rok temu część też długo była zepsuta - mówią.
RadioK_2020
Posłuchaj co mówią rodzice i dziadkowie odwiedzający plac zabaw
Plac zabaw w Kościelcu to jeden z 21 gminnych obiektów dla dzieci. Jak informuje Jolanta Zubik, wiceburmistrz Chrzanowa, w tym tygodniu trwa kontrola stanu placów zabaw po zimie.
- Są spisywane protokolarnie zniszczenia. Sukcesywnie będą one naprawiane. Pieniądze na uzupełnienie zniszczonych elementów są zabezpieczone w budżecie. Jeśli chodzi o zabawki, które ktoś zniszczył, będzie tak, że całą zabawkę będziemy musieli wymienić. To chwilę potrwa - mówi Zubik.
Do czasu naprawy lub wymiany urządzeń, place zabaw pozostają otwarte.
- Czasem widzi się, że to jest taśmowane. Raz było to na karuzeli, ale zaraz było ściągnięte. Przyjezdne dzieci nie wiedziały, że jest urządzenie uszkodzone i dalej korzystały. Łatwo jest o tragedię. Niestety - zauważa Izabela, mama kilkulatka z Chrzanowa.
- Na bieżąco zabezpieczamy uszkodzone elementy, żeby rodzice widzieli, że ten element jest zniszczony. Są informacje. Nie ukrywam, że one są sukcesywnie zdejmowane. Tu jest prośba do rodziców i młodych ludzi. Jak jest informacja, że urządzenie nie nadaje się do użytku, zostawmy to. Zdjęcie tego, stwarza zagrożenie dla innych - mówi Jolanta Zubik.
Problem powracającej dewastacji mógłby rozwiązać monitoring. Radny miejski Tomasz Brożek, mieszkaniec osiedla Kościelec, zabiega o to od kilku lat.
- Po interwencjach mieszkańców i po własnych obserwacjach, pisałem do pana burmistrza o wykonanie monitoringu. Niestety nie spotkało się to z uznaniem i realizacją - mówi.
- Jest zrobiona już dokumentacja tego monitoringu. Powoli będziemy się przymierzać. Ten proces jednak troszeczkę trwa - informuje wiceburmistrz Chrzanowa.
Na razie rodzicom i opiekunom pozostaje zachować czujność podczas zabawy na tego typu obiektach lub zrezygnować z niej do czasu naprawy.