24-letni mężczyzna został zatrzymany po tym, jak w miejscowości Jankowice (woj. małopolskie) doszło w piątek do kolizji dwóch samochodów. Jak ustaliła policja, kierujący pojazdem na austriackich tablicach rejestracyjnych nie zachował bezpiecznej odległości od pojazdu go poprzedzającego, w wyniku czego najechał na jego tył. Okazało się, że kierowca ten miał blisko dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu i dożywotni zakaz kierowania pojazdami. Z samochodu wysiadła także młoda kobieta, która szybko oddaliła się z miejsca zdarzenia.

"Przy 24–latku policjanci ujawnili dokumenty osobiste innego mężczyzny – obywatela Austrii. Kierowca nie umiał racjonalnie wytłumaczyć, w jaki sposób znalazł się w posiadaniu tych dokumentów, jak również i samego samochodu, którym spowodował kolizję" - poinformował w środę rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń. Jak dodał, na ubraniu zatrzymanego policjanci zauważyli substancję przypominającą krew.

W sobotę funkcjonariusze otrzymali informację o rozboju na obywatelu Austrii, do którego doszło wcześniej w Piekarach Śląskich, i powiązali obie sprawy. "Jak się okazało, mężczyzna, który spowodował kolizję, wcześniej, wraz ze swoją znajomą, dokonał rozboju na 49–latku, którego oboje dotkliwie pobili i dokonali kradzieży samochodu oraz rzeczy osobistych" - relacjonował rzecznik.

21-letnia kobieta, która po kolizji oddaliła się z miejsca wypadku, została zatrzymana na Śląsku. Oboje usłyszeli zarzuty i - decyzją sądu - zostali tymczasowo aresztowani na trzech miesięcy. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.

 

PAP/bp