To historia o sile mediów społecznościowych. Sklep z ceramiką artystyczną w Lanckoronie poinformował na profilu społecznościowym Facebook o kradzieży ceramicznego kota. Właściciele ubolewali nad zachowaniem pary, która zabrała przedmiot, nie płacąc, i.... uprzejmie poprosili o zwrot albo o przelew.

Dodali, że jeśli złodzieje nie zrobią tego do wyznaczonego dnia - nagranie z monitoringu trafi na policję! Informacja błyskawicznie rozeszła się po sieci i po kilku dniach do sklepu przyszła paczka ze skradzionym kotem! Właściciele do końca zachowali dyskrecję i napisali jedynie, że ceramiczne zwierzę przebyło w sumie... ponad 600 kilometrów.

 

 

 

(RK/ew)