Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Incydent po obchodach w Auschwitz. Sprzeczne relacje Włochów i władz Muzeum

"Traktowano nas jak przestępców" - tak wydarzenia po obchodach 70. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz relacjonuje cześć włoskiej delegacji. Według ich relacji po uroczystościach pięciosobowa ekipa telewizyjna została zamknięta na noc w byłym obozie Auschwitz I. Był wśród niej przywódca żydowskiej wspólnoty z Rzymu. Aby się wydostać grupa wybiła okno w jednym z budynków.

Fot. M. Mędela

Posłuchaj relacji Marka Mędeli
Obchody 70. rocznicy wyzwolenia byłego obozu Auschwitz (2015 rok)

Wezwano policję. Ta Włochów zwolniła dopiero nad ranem, po przesłuchaniach. "Wstyd" - komentował na Twiterze członek włoskiej delegacji. Tymczasem muzeum wyjaśnia, że incydent wyglądał inaczej i to Włosi nie dostosowali się do ustaleń z ochroną muzeum:

Grupa miała zezwolenia na filmowanie w pobliżu bramy obozu do godziny 21.00. Ponieważ w tym czasie w byłym obozie pracowały również inne ekipy, pozwolenia wydłużono. Z ochroną Włosi ustalili, że wyjdą z muzeum o 23:30 i o tej godzinie pracownik miał otworzyć im furtkę. Pół godziny wcześniej ekipa włoska podeszła do zamkniętej bramki. Następnie, według relacji muzeum, jedna z osób wepchnęła okno w Centrum Obsługi Odwiedzających.

Wewnątrz znajdują się kasy, biura, a także specjalna skarbonka dla odwiedzających. Mimo uruchomienia alarmu, osoba podeszła do drzwi, otworzyła je od wewnątrz i cała trójka weszła do środka. Wtedy Straż Muzealna była zmuszona do interwencji. Ponieważ Włosi nie chceli się wylegitymować, zgodnie z procedurami, wezwano policję. Ta przewiozła ekipę na komendę. Włochów zwolniono dopiero nad ranem.

Przypomnijmy, że procedury bezpieczeństwa w Muzeum Auschwitz zaostrzono po kradzieży napisu "Arbeit macht frei" znad bramy obozu.


 

(Marek Mędela/ko)

 

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię