"Być może nawet eksperci mieliby trudność z określeniem, dlaczego sasanki alpejskie ponownie zakwitły. Na razie traktujemy to jako ewenement, który być może towarzyszy anomaliom klimatycznym" – powiedział Mażul.
Przyrodnik powiedział w piątek, że w ogrodzie roślin babiogórskich zakwitła też ponownie sasanka słowacka. Jej kwiaty mają fioletowy lub liliowy kolor. "To anomalia, które są miłe, bo te rośliny pięknie kwitną" – dodał.
Maciej Mażul poinformował, że choć kalendarz wskazuje dopiero pierwszą połowę sierpnia, to na Babiej Górze można już dostrzec sygnały zbliżającej się jesieni. "Widać jarzębinę, która jest czerwona. Z części drzew zaczynają spadać liście. W tym roku okres wegetacji był bardzo gwałtowny. Zima wprawdzie trzymała, ale potem w maju przyszły letnie temperatury i przyroda dostała ogromnego przyspieszenia. Teraz to się objawia tym, że część wchodzi w stan drugiego cyklu wegetacji, a inne jakby szykowały się do zimy, choć mamy dopiero sierpień" – powiedział.
Sasanka alpejska to typowa roślina górska. Ma śnieżnobiałe kwiaty. Występuje w górach południowej i środkowej części Starego Kontynentu. W Polsce można ją spotkać w Sudetach, na Babiej Górze i w Tatrach. Sasanka słowacka wystąpuje naturalnie jedynie na Słowacji, m.in. w Tatrach Zachodnich, w Wielkiej Fatrze i Małej Fatrze.
Babiogórski Park Narodowy obejmuje cały okolice Babiej Góry (1725 m npm). W 1977 r. teren ten uznany został przez UNESCO za światowy rezerwat biosfery.
PAP/bp