Zbiornik nie jest jeszcze dostępny dla celów rekreacyjnych. Piętrzenie wody ma zakończyć się w sierpniu br. Budowa nie ma jeszcze stosownych odbiorów, a brzegi zalewu nie są dopuszczone do użytkowania. Mimo to na brzegach, zwłaszcza w wakacyjne weekendy, gromadzi się wielu plażowiczów.
Teren wokół powstającego zbiornika jest oznaczony stosownymi tablicami, ale są one systematycznie niszczone. Zbiornik nie jest ogrodzony, co skutkuje powstawaniem dzikich kąpielisk. Przy brzegach już powstały nieformalne przystanie dla łodzi, a na wodach zbiornika pojawiają się żaglówki, łodzie, a nawet skutery wodne czy deski surfingowe. „To działalność niedozwolona, niebezpieczna, sprzeczna z zapisami ustawy o ochronie osób i mienia, oraz zagrożona wysokimi karami” – wyjaśnił rzecznik.
Dodał, że RZGW w Krakowie, inwestor obiektu, nie ponosi żadnej odpowiedzialności za ewentualne wypadki, do których może dojść na wodach i brzegach zbiornika.
Napełnianie zbiornika Świnna Poręba rozpoczęto wiosną bieżącego roku. Obecnie jest on częściowo napełniony i w sierpniu przy sprzyjających warunkach hydrologicznych przewiduje się osiągnięcie normalnego poziomu piętrzenia.
Budowę zbiornika wodnego koło Wadowic rozpoczęto w 1986 r., ale pierwszy pomysł na jego budowę pojawił się już w okresie międzywojnia. Zbiornik powstaje na rzece Skawie, która jest dopływem Wisły. Będzie miał pojemność 161 mln m sześc. i maksymalną powierzchnię 1 tys. 35 ha. Maksymalna wysokość zapory to 54 m, a jej długość 604 m. Dotąd koszty budowy zbiornika opiewają na 2,2 mld zł.
(PAP/ko)