Urząd Gminy nie uważa tego faktu za pomyłkę, choć pismo jest oficjalne i trafiło - z podpisem zmarłego - do Biuletynu Informacji Publicznej. "Nie było zgłoszonych usterek, że jest to niezgodne z przepisami prawa" - mówi Witold Grabowski, urzędujący wójt gminy.

Jak tłumaczy Grabowski, na ostatnim zebraniu wiejskim wykorzystano wzór protokołu, który powstał w 2014 roku. Na wzorze widnieje pieczątka i podpis ówczesnego wójta. Aby nie dokładać sobie pracy, urzędnicy postanowili wydany wtedy wzór... skserować. 

"Za każdym razem, kiedy bierzemy do ręki taki dokument, chcemy mieć pewność, że dane, które są w nim zawarte są zgodne z rzeczywistością. Również między innymi co do wystawcy dokumentu" - ocenia prawnik Paweł Grzelak. 

Wójt Grabowski zadeklarował, że wzór dokumentu rozsyłany do sołtysów zostanie poprawiony w taki sposób, żeby nie budził wątpliwości. Z protokołu zniknie pieczątka i podpis zmarłego. 

 

 

 

(Teresa Gut/ko)