Informacje te potwierdził w rozmowie z PAP kapitan Dariusz Czapka, dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.
Do pożaru doszło najprawdopodobniej w wyniku zwarcia elektrycznego przy transformatorze. W maszynie było 43 tys. litrów oleju (jego zadaniem jest chłodzić transformator), w wyniku pożaru wyciekła niewielka jego ilość.
PAP/bp