Strażacy dwukrotnie przeszukiwali dom, bo mieli informację, że w środku może przebywać jedna osoba. - Na początku nikogo nie znaleziono, dopiero po ponownym przeszukaniu, znaleziono zwłoki - powiedział Radiu Kraków dyżurny komendy powiatowej straży pożarnej w Wadowicach.  

Na miejscu pracuje 12 zastępów straży pożarnej. Przyczyny pożaru będą ustalane. Na miejscu pracują policjanci i prokurator.

 

 

Aleksandra Ratusznik/bp