Pyłomierz w Wadowicach. / fot: K. Surówka
Jak duże są różnice między Wadowicami a Krakowem? Na tyle duże, że w sezonie grzewczym mieszkańcy Wadowic mogą rozważać wycieczkę na Aleje Trzech WIeszczów w Krakowie, żeby odetchnąć lepszym powietrzem. W trakcie dwóch tygodni na przełomie stycznia i lutego w Wadowicach stan ostrzegawczy albo alarmowwy przekroczony był przez 9 dni. Przy Alejach w Krakowie - przez 5.
W czasie prowadzenia pomiarów w papieskim mieście zarejestrowano w sumie 50 dni, w których przekroczona była dobowa norma dla stężenia pyłu zawieszonego. Dwukrotnie średnia dzienna przekroczyła nawet poziom 400 ug/m3, czyli osiągnęła 800% normy.
źródło: Polski Alarm Smogowy
"To stan klęski ekologicznej. Jakość powietrza w Wadowicach jest dramatyczna. Średnie stężenie pyłu zawieszonego w kilku ostatnich dniach stycznia wynosiło 289 mikrogramów na metr sześcienny. Wartość dopuszczalna to 50 mikrogramów na metr sześcienny. Od początku roku mieliśmy w Wadowicach 50 dni z przekroczeniami wartości dopuszczalnej pyłu zawieszonego" - tak wyniki pomiarów jakości powietrza w Wadowicach komentuje Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego.
"Rozwiązanie jest jedno - całkowity zakaz palenia węglem w Wadowicach" - tak pierwsze wyniki pomiarów jakości powietrza w tej gminie komentuje burmistrz Mateusz Klinowski. :Nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z problemem smogu bez radykalnego odejścia od węgla nawet mając dzisiejszą uchwałę antysmogową. Wadowice leżą w kotlinie a punkty emisji sa bardzo silnie skoncentrowane. Badania pokazują, że działania polegające na wymianie jednego pieca węglowego na inny nie przyniosą rezultatu".
Burmistrz Wadowic przyznaje jednak, że na wprowadzenie zakazu palenia węglem w Wadowicach trzeba byłoby ogromnych środków, między innymi na dopłaty dla mieszkańców. Na razie pieniędzy brakuje.
(Karol Surówka/ko)