Mieszkańcy, którzy na skutek wstrząsu stwierdzą w swojej nieruchomości wystąpienie szkody, powinni fakt ten zgłosić do naszej spółki, a następnie wypełnić odpowiedni wniosek. Spółka na bieżąco prowadzi likwidację powstałych szkód. Odbywa się to zgodnie z regulacjami ustawy Prawo genealogiczne i górnicze. Następuje to albo przez wypłatę stosownych odszkodowań, albo poprzez przywrócenie nieruchomości do stanu poprzedniego
- odpowiada Paulina Mikołajczyk, rzeczniczka prasowa Południowego Koncernu Węglowego.
W tym roku do kopalni wpłynęły 73 wnioski o naprawienie szkody górniczej. W 27 przypadkach uznano związek przyczynowy pomiędzy szkodą a zaistniałym wstrząsem i te sprawy są w toku. W 39 sprawach udzielono decyzji odmownych. W siedmiu sprawach podpisano ugody na naprawę szkód. Dane te nie uwzględniają zgłoszeń z infolinii po wstrząsie z minionej soboty, bo te zgłoszenia są w trakcie weryfikacji.
Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Chrzanowie podaje, że 18 i 19 października było w sumie 12 wstrząsów z ZG Janina w Libiążu.

Wśród kilku sobotnich wstrząsów najsilniejszy był ten o godz. 8:32. Osiągnął on skalę tzw. górniczej siódemki (wstrząs o energii 5,0E+07) - oznacza to, że był wstrząsem mocno odczuwalnym, ale nie niszczącym. Wysokoenergetyczne wstrząsy to te, które przekraczają tzw. górniczą piątkę.

Paulina Mikołajczyk podkreśliła 19 października, że wstrząsy są normalnym skutkiem działalności górniczej, bywają odczuwalne i wówczas mogą stanowić dyskomfort dla mieszkańców, jednak na chwilę obecną nie stwarzają zagrożenia.

W przeszłości wstrząsy powodowały drobne szkody, za co kopalnia wypłacała mieszkańcom odszkodowania.

"W zakładzie górniczym Janina na bieżąco prowadzone są działania zmierzające do minimalizowania występowania zjawiska wstrząsów" – zaznaczyła rzeczniczka.

W kopalni bezpośrednio nad pokładem węgla zalegają warstwy piaskowców, które w wyniku prowadzonej eksploatacji – czyli wybierania pokładów węgla - ulegają łamaniu, co powoduje powstawanie wstrząsów odczuwalnych na powierzchni.