Policjantka zrelacjonowała, że w nocy z czwartku na piątek w Porębie Wielkiej ogień strawił dwa samochody: opla i peugeota.
„Gdy strażacy prowadzili akcję gaśniczą, w pobliżu dostrzegli przyglądającego się mężczyznę. Podeszli bliżej i rozpoznali w nim świadka, który dzień wcześniej powiadomił służby o pożarze audi w Oświęcimiu” – powiedziała.
Jak dodała, mężczyzna wówczas chwalił się nawet, że nie tylko wezwał strażaków do pożaru samochodu, ale też ograniczył straty, ponieważ wybił szybę w aucie stojącym obok płonącego pojazdu i przepchnął je w bezpieczne miejsce.
„Policjanci, podejrzewając, że mężczyzna może mieć związek z podpaleniami, zatrzymali go. Spostrzeżenie mundurowych potwierdzili oświęcimscy kryminalni. Na podstawie zebranych dowodów 32-latkowi zostały przedstawione trzy zarzuty uszkodzenia mienia” – powiedziała Jurecka.
Sąd postanowił aresztować mężczyznę na trzy miesiące. Za zniszczenie mienia grozi kara do pięciu lat więzienia.