Z inicjatywą stworzenia sklepiku hospicyjnego rok temu wyszła pani Janina Kamińska z Wadowic:

Pomysł zrodził się w czasie mojego pobytu w Australii. Tam widziałam na każdej ulicy sklepy prowadzące działalność charytatywną, sprzedając rzeczy, którym dano drugie życie. Pieniądze są przeznaczane przede wszystkim na cele hospicyjne.

Po śmierci syna, który rok temu zmarł na raka, a sam działał na rzecz potrzebujących, pani Janina postanowiła jeszcze bardziej zaangażować się w pomoc chorym. Wraz z koleżanką Ewą Lorkowską rozpoczęły starania o lokal. Miejsce w centrum Wadowic użyczyła gmina:

Jest to nieduży lokal przy ulicy Lwowskiej naprzeciwko poczty, ma ok. 19 metrów kw. Został przekazany w ramach umowy użyczenia, czyli jest to umowa bezpłatna, drobny remont, podłączenie go do sieci ciepłowniczej. Mamy nadzieję, że ten lokal będzie służył wszystkim

- informuje Małgorzata Targosz-Storch z Urzędu Miasta w Wadowicach.

Pieniądze ze sprzedaży przyniesionych darów będą przeznaczone na rzecz Beskidzkiej Fundacji Hospicyjnej:

Jesteśmy szczęśliwi, że gmina Wadowice bezpłatnie użyczyła nam lokalu na pierwszy sklep hospicyjny w Małopolsce. Jestem ogromnie wzruszona, że taka osoba, jak pani Janina Kamińska chciała włączyć się w pomoc nam i poświęcając wraz z innymi wolontariuszami swój czas, swoją pracę na wsparcie nas w budowie hospicjum stacjonarnego. Cały dochód przeznaczony będzie na prowadzoną działalność statutową

- podkreśla Magdalena Cienkosz, prezeska fundacji.

Pytanym mieszkańcom idea otworzenia sklepiku hospicyjnego przypadła do gustu.

Debata o współczesnych obliczach dobroczynności

Obecnie sklepik czeka jeszcze malowanie, ale chętni do włączenia się w pomoc już działają.

Teraz potrzeba wolontariuszy do prowadzenia nowego punktu:

Przede wszystkim szukam wolontariuszy, którzy pomogliby tę inicjatywę wesprzeć, bo sama nie dam rady. Jest nas tylko dwie, a sklepik musi działać 8 godzin od 9 do 17.

Uroczyste otwarcie planowane jest na pierwszy dzień grudnia

Od początku grudnia dary będzie można przynosić do sklepiku na Lwowskiej w Wadowicach w godzinach jego otwarcia. Do tego czasu można to zrobić po wcześniejszym umówieniu się telefonicznym z Beskidzką Fundacją Hospicyjną.