W Małopolskim Szpitalu Chorób Płuc i Rehabilitacji w Jaroszowcu od kilku miesięcy pacjenci wracają do sprawności po Covid-19. Najmłodszy pacjent, który wymagał specjalistycznej pomocy, miał 21 lat. Najstarsi są po dziewięćdziesiątce.
Rehabilitację pocovidową przechodzą teraz między innymi pani Bożena i pani Halina - obie bardzo ciężko przeszły chorobę. W szpitalu leżały około miesiąca, obie były podłączone do respiratora i od miesięcy zmagają się ze skutkami choroby.
Cały organizm jest w rozsypce - pogorszenie wzroku, kłopoty ze snem, wypadanie włosów, brak pamięci, bóle kości, stawów, osłabienie, utrata słuchu
- podkreślają pacjentki.
Od 4 kwietnia lekarze nie mogą już kierować pacjentów na specjalną rehabilitację pocovidową. Skierowania już wystawione trzeba zrealizować do końca czerwca. Ma to związek z tym, że Ministerstwo Zdrowia traktuje już Covid-19 jak każdą inną infekcję. Mówił o tym niedawno w Krakowie wiceminister Waldemar Kraska, podkreślając, że wszyscy pacjenci powinni mieć równy dostęp do świadczeń.
Tyle, że likwidacja specjalnej ścieżki do rehabilitacji dla osób z powikłaniami po Covid-19 sprawia, że wydłuża się czas oczekiwania na rehabilitację w ogóle.
W Jaroszowcu teraz trzeba będzie czekać około roku. Skierowania, które będą do nas przychodzić ze wskaźnikiem rehabilitacji pulmonologicznej, wejdą w kolejkę. Na dzisiaj mamy ok. 600 pacjentów w tej kolejce, więc trzeba czekać około roku
- mówi Krzysztof Grzesik, dyrektor Małopolskiego Szpitala Chorób Płuc i Rehabilitacji.
W ocenie lekarzy i pacjentów likwidacja rehabilitacji była przedwczesna. Zdaniem dyrektora zawinili tu jednak sami lekarze, którzy nie kierowali pacjentów na specjalistyczną pomoc, mimo często bardzo poważnych powikłań:
Jeżeli mamy ok. 5 milionów ozdrowieńców, a skierowań ok. 20-30 tys., to znaczy, że lekarze, ktorzy leczyli pacjentów z Covid-19 nie uznawali, że kontynuacją leczenia powinna być natychmiastowa rehabilitacja. Gdyby zostało wystawionych pół miliona skierowań, to nikt takiego programu by nie zamykał.
W całej Małopolsce od maja ubiegłego roku do marca 2022 na specjalistyczną rehabilitację skierowano 3 tysiące 600 osób - większość do sanatoriów i szpitali. Około 900 osób z pomocy korzystało w ambulatoriach.
Teraz jeżeli ktoś chciałby z niej skorzystać musi otrzymać skierowanie na rehabilitację specjalistyczną - kardiologiczna, neurologiczną lub pulmonologiczną. I czekać na termin.
Dr Krzysztof Barczyk ordynator oddziału Rehabilitacji Pulmonologicznej w Jaroszowcu radzi, aby nie lekceważyć niektórych utrzymujących się po covidzie objawów.
Utrzymujące się duszności, kaszlu, przewlekłego zmęczenia powinny nas zaniepokoić. Pacjenci po przebyciu Covid-19, która jest chorobą ogólnoustrojową, prezentują szereg różnych innych dolegliwości neurologicznych, takich jak porażenia, niedowłady. Te dolegliwości się utrzymują i pacjenci wymagają rehabilitacji.
Specjalistyczna rehabilitacja trwa od 3 do 6 tygodni. Pacjenci korzystają między innymi ze specjalnych stymulacji płuc, uczą się na nowo oddychać, zwiększają też swoją wydolność.
Od początku pandemii w Polsce na Covid-19 zachorowało ponad 5 mln 988 tysięcy osób. Zmarło blisko 116 tysięcy osób zakażonych koronawirusem.