- Nasze dochody będą o kilkanaście milionów mniejsze niż w 2021 roku. Na rok 2023 środki, jakie otrzymaliśmy z udziału w podatku PIT i CIT są na poziomie roku 2022. Przypomnę, że w tym roku otrzymaliśmy o 14 milionów mniej niż w 2021 roku. Mieliśmy dochody z tytułu tych podatków w wysokości 58 milionów. W tym roku mamy 44 miliony - mówi w rozmowie z Radiem Kraków Janusz Chwierut, prezydent Oświęcimia.
Łącznie na 2023 rok Oświęcim zaplanował tylko 10 inwestycji. Największe to budowa parkingu wielopoziomowego na Bulwarach nad Sołą oraz budowa żłobka i przedszkola na osiedlu Stare Stawy.
W budżecie zaplanowano też dodatkowe pieniądze na podwyżki dla pracowników samorządowych. Ich pensje w 2023 roku mają wzrosnąć o około 10 procent. Od kilku dni urzędnicy oświęcimskiego magistratu prowadzą protest, pracują w czarnych plakietkach na piersiach. W ten sposób upominają się o podwyżki.
Prezydent Oświęcimia tłumaczy, że wyższe pensje otrzymają nie tylko urzędnicy magistratu, ale wszystkich miejskich jednostek. "Koszt podwyżek to ponad 10 mln złotych. Podwyżki będą we wszystkich jednostkach w sferze samorządowej. W Urzędzie Miasta wynagrodzenie zapisane w budżecie to 5600 złotych brutto. Do tego pracownicy otrzymują trzynastkę i nagrody. Średnie wynagrodzenie w Urzędzie Miasta w 2023 roku będzie wynosiło ponad 6000 złotych brutto" - mówi Janusz Chwierut.
Prezydent dodaje, że miasto jest w bardzo trudnej sytuacji i znalezienie pieniędzy na podwyżki nie było łatwe. "To jest obarczone ogromnym wysiłkiem rezygnacji z zadań i inwestycji, które moglibyśmy zrealizować w mieście. To kompromis między tym, co możemy zabezpieczyć dla pracowników a tym, co musimy zrealizować dla mieszkańców Oświęcimia" - tłumaczy Janusz Chwierut.