W czwartek policja w Zaborzu koło Oświęcimia zatrzymała kierowcę, który w terenie zabudowanym jechał 109 km/h. 27-latek został ukarany mandatem. Za kierownicę będzie mógł wsiąść najwcześniej za trzy miesiące.
W piątek rano na ulicy Chemików w Oświęcimiu patrol zatrzymał rekordzistę. Podczas pomiaru policyjny radar wskazał 127 km/h.
Podczas kontroli okazało się, że za kierownicą auta siedzi 27 – letni mieszkaniec Warszawy, który nie posiadał uprawnień do kierowania – informuje Małgorzata Jurecka z policji w Oświęcimiu.
Sprawą kierowcy zajmie się teraz sąd.
Marek Mędela