Europejski Nakaz Aresztowania wydany przez Sąd Okręgowy w Krakowie to poważny krok w stronę sprowadzenia 25-latka do Polski.
Zgodę musi wyrazić teraz duński sąd. Jeśli tak się stanie, mężczyzna w naszym kraju zostanie tymczasowo aresztowany i usłyszy przygotowane już zarzuty. 
W sobotę po południu znaleziono zwłoki 26-letniej mieszkanki Oświęcimia. Miała na ciele rany zadane ostrym narzędziem. Przy zwłokach znaleziono zakrwawiony nóż.
Rozpoczęto poszukiwania jej partnera i córki międzynarodową procedurą Child Alert.
Po niespełna dwóch godzinach udało się ich zatrzymać na autostradzie w Kopenhadze. 
Mężczyzna miał ograniczoną władzę rodzicielską, ale co jakiś czas przyjeżdżał w odwiedziny do swojej córki. Tak było też tym razem.
- Ustaliliśmy, że w poprzednich dniach odwiedził to mieszkanie i właśnie w ten sposób kontaktował się z dziewczynką. Istniało więc duże prawdopodobieństwo, że to ten mężczyzna zarówno dokonał czynu przeciwko tej kobiecie, a także dokonał porwania tej dziewczynki - mówił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie, prokurator Janusz Hnatko.

-Już po zatrzymaniu poinformowano nas o tym, że 25-latek życzy sobie, by żeby zawiadomić jego matkę o zatrzymaniu, na co prokurator wyraził zgodę - dodaje.

Ingebrigt G. przyjechał do Polski w odwiedziny razem ze swoją matką. Kobieta wróciła jednak wcześniej do Norwegii.

-Tam wcześniej była matka tego mężczyzny, więc wydawałoby się, że kontakt z dzieckiem jest zachowany, że wszystkie elementy władzy rodzicielskiej czy kontaktów emocjonalnych są zachowane. Mimo tego dochodzi do tego zdarzenia. Cały czas będziemy dążyli do tego, żeby ustalić precyzyjnie, co było powodem, jakie emocje kierowały tym człowiekiem, że dokonał takiego czynu - mówi Janusz Hnatko.

5-letnia Mia  jest cała i zdrowa. Tymczasowe prawo do opieki nad dziewczynką otrzymał jej dziadek, który udał się do Danii. Najprawdopodobniej jutro wrócą do Polski.

Norwegowi za zabójstwo grozi do 25 lat więzienia lub dożywocie, za uprowadzenie dziecka  - od 3 miesięcy do 5 lat.