- Od 1 lutego jeden ze szpitali będzie szpitalem wiodącym w leczeniu koronawirusa. Drugi będzie skupiał się na pacjentach bez wirusa. Dzisiaj staramy się, żeby system wrócił do normalności, żeby opiekę mieli pacjenci, którzy nie mają wirusa. Monitorujemy sytuację - mówi wojewoda Małopolski, Łukasz Kmita.
Jak mówił w piątek Edward Piechulek, dyrektor szpitala w Oświęcimiu, przywracanie normalnej pracy oddziałów może potrwać około miesiąca. Dodatkowo każda z placówek zabezpieczy też kilka łóżek potrzebnych w czasie diagnozy w kierunku koronawirusa. Jeżeli badania potwierdzą zakażenie, pacjenci na dalsze leczenie będą przewożeni do szpitali wiodących.
- Generalnie jak pacjent będzie szedł do nas na SOR, będzie poddany obserwacji, będzie stwierdzona u niego jednostka chorobowa. Jak będzie to jednostka covidowa, będzie transportowany do Chrzanowa. Niecovidowy pacjent będzie leżał na naszych oddziałach - podkreśla Edward Piechulek.
Oświęcim utrzyma też oddział intensywnej terapii dla pacjentów z koronawirusem, z uwagi na zaawansowany sprzęt, który ostatnio trafił do lecznicy.
Jak przekazał wojewoda Łukasz Kmita, obecnie w szpitalach w regionie jest wolnych około 3800 łóżek, które mogą ponownie służyć do leczenia innych schorzeń niż koronawirus.
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze.
Marek Mędela/ko