Do wypadku doszło w Energylandii w Zatorze koło Oświęcimia. Rodzice nie zauważyli, że dziecko zniknęło im z oczu. Na pomoc chłopcu rzucili się świadkowie tego zdarzenia, którzy wyciągnęli go ze zbiornika i rozpoczęli reanimację.
Pogotowie, które przyjechało na miejsce, przywróciło czynności życiowe chłopca, który został przetransportowany do szpitala.
Do podobnego zdarzenia doszło w sobotę w Rybniku na jednej z prywatnych posesji. Podczas zabawy w przydomowym ogródku 4-latek wpadł do oczka wodnego. Chłopca nie udało się uratować.
Policja apeluje, aby wypoczywając z dziećmi zachowywać szczególną ostrożność, bo chwila nieuwagi może skończyć się tragicznie.