Około 9:20 dzisiaj rano z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego dostałem informację o tym, że na poboczu drogi wojewódzkiej powstało zapadlisko mniej więcej półtora metra na 2 m i głębokie na około 3 m. Ono jest w formie leja, więc nie wiadomo tak naprawdę jaka głębokość jest rzeczywiście. Ruch odbywa się normalnie. Wyrwa nie podchodzi pod korpus drogi, więc na razie niebezpieczeństwa nie ma, na jezdni też nie widać spękań ani kolein w tym miejscu, więc korpus nie jest zniszczony

- mówi Sławomir Dyba z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie.

Przybyli na miejsce pracownicy Wodociągów Chrzanowskich sprawdzili teren w pobliżu leja i znaleźli dwa kolejne zapadliska poniżej drogi. Po przebadaniu instalacji wodociągowej nie stwierdzili uszkodzenia rur.

Spółka Restrukturyzacji Kopalń poinformowała, że lej znajdujący się bezpośrednio przy drodze został zasypany. Dwa mniejsze - o szerokości 3 i 2 m i głębokości 1 m zostaną zasypane najprawdopodobniej w czwartek.

Jak podaje Mariusz Tomalik, rzecznik prasowy SRK, wszystkie trzy wyrwy pokrywają się położeniem z danymi z map górniczych. Zaznacza też, że nie zagrażają one bezpieczeństwu.