Zamontowany pod koniec grudnia naturalny plac zabaw, już ma usterki.
Nie ukrywam, że mamy pewien problem z tablicami sensorycznymi, które zostały tam zbudowane. Są wykonane z elementów naturalnych, ale już mamy pierwsze szkody związane z tym, że niektóre elementy odpadły
- przyznaje Robert Maciaszek, burmistrz Chrzanowa.
Pomysł stworzenia w zabytkowym parku w Chrzanowie miejsca dla dzieci wielu mieszkańcom miasta przypadł do gustu:
Od wielu lat nie było żadnego placu zabaw w tym rejonie. Będą tam mogły sobie dzieci pobiegać, podotykać, bo jest to tzw. plac sensoryczny. Na pewno skorzystają rodzice, którzy przyjeżdżają z Chrzanowa do Kościelca do parku. To jest inwestycja obywatelska. Fajnie, że to zrobili.
Jednak widzą też pewne wady nowego obiektu. Radny miejski i jednocześnie mieszkaniec osiedla Kościelec, gdzie powstał nowy plac, Tomasz Brożek mówi, że to ciekawa inicjatywa. Wskazuje, że jest to pomysł mieszkańców, na który sam głosował i go wspierał. Radnego martwi jednak czas realizacji, prawie dwuletni poślizg i efekt, który raczej rozczarowuje, bo jakość wykonania budzi wątpliwości – zauważa. Pewne niedociągnięcia widzi Piotr Mankiewicz, mieszkaniec osiedla i członek osiedlowej rady.
Jako aktywista rowerowy mogę się przyczepić do jednego: nie ma przy tym placu zabaw stojaków rowerowych. Niektórzy może by przyjechali z innych części Chrzanowa na rowerach. Nie ma też toalety, która bardzo by się przydała.
Burmistrz odpowiada:
Poczyniliśmy pierwsze kroki w kierunku przygotowania toalety w patku w Kościelcu, bo mamy już pod to przyłącze energii. Musimy się tylko zastanowić nad formą.
Wykonawca, Joachim Siwczyk, ma obejrzeć naturalny plac zabaw w czwartek:
Zobaczę na miejscu, jak to wygląda i będę w kontakcie z firmą, która to robiła, żeby poprawiła to jak najszybciej. Usterki mają być usunięte na dniach.
Plac zabaw niebawem ma szansę być sprawny. Na wiosnę ma zmienić wygląd:
Będzie żył, tak jak żyją pory roku, więc się jeszcze zazieleni. Tunel wiklinowy, który tam jest, obrośnie również zielenią, więc efekt będziemy widzieć dopiero na wiosnę.
Plac zabaw został sfinansowany z budżetu gminy. Jego koszt wyniósł nieco ponad 200 tysięcy złotych. Mieszkańcy mają nadzieję, że ciekawy projekt nie przerodzi się w niechcianą przestrzeń. Poprawa wykonania placu zabaw może w tym pomóc.