- Liczymy, że w kolejnych latach drzewa się ukorzenią i rozrosną. Ten efekt ochłody wtedy będzie większy niż dziś. Jednak już teraz zapraszamy na Rynek. Utworzył się ładny, zielony pasaż, w którym można się przejść lub przysiąść - mówi Katarzyna Kwiecień, rzeczniczka Urzędu Miasta w Oświęcimiu.
Zasadzone w donicach lipy na razie prezentują się dość skromnie, ale mają się rozrosnąć i dać więcej cienia na płycie wyłożonej betonem. Mieszkańcy i turyści zgodnie przyznają, że to dobry kierunek zmian.
- To bardzo dobry pomysł. Im więcej zieleni w mieście, tym lepsza temperatura w takie upalne dni. Nie ma takiego ukropu. Powinno być tego więcej. Ludzie chcą usiąść, ale nie ma gdzie. Jest straszny upał. Oświęcim się stara. Zieleni jest coraz więcej. Pomysł drzew jest dobry, ale na razie one są skromne. Poczekamy, co będzie w kolejnych latach - mówią.
Nowe drzewa zasadzone są równolegle do dotychczasowych klonów. Obok donic zostały zamontowane ławki. Ma to stworzyć w efekcie zacienioną alejkę. Całość kosztowała 113 tysięcy złotych.
Miasto nie wyklucza dalszego zazieleniania Rynku. Dla tych, którym nadal za mało jest cienia w sercu Oświęcimia, urzędnicy wskazują pobliskie zielone i zadrzewione bulwary nad rzeką Sołą, gdzie można schronić się przed słońcem i upałem. Według prognoz lato na razie nas nie opuści.