Przykładem może być rodzina Romockich, którzy przywędrowali tutaj przed wojną. Paweł Romocki był dyrektorem Sierszańskich Zakładów Górniczych, a jego dwaj synowie, Andrzej i Jan, zginęli w czasie powstania warszawskiego. Może być np. postać Alfonsa Długosza, który urodził się na Trzebionce, o czym mało kto wie. Gdyby nie Alfons Długosz nie byłoby muzeum w Wieliczce. On był inicjatorem i założycielem tego muzeum.
- mówi Ropka.
Zebrane historie mają stworzyć wystawę w Muzeum Regionalnym w Trzebini. Organizatorzy nie wykluczają także przygotowania publikacji na ten temat. Muzeum prosi o wypożyczenie zachowanych pamiątek rodzinnych, które skopiuje, po czym odda właścicielom. W celu podzielenia się rodzinną, trzebińską historią należy kontaktować się z placówką.