Mieszkańcy wypełnili po brzegi salę w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Sierszy. Niestety dziennikarzom zabroniono rejestracji spotkania, mogli jedynie się przysłuchiwać. Jedno jest pewne, kończą się badania terenu i już w październiku mają ruszyć prace wiertnicze na cmentarzu. Otwory będą jednocześnie zatłaczane mieszanką stabilizującą grunt. Jak mówią przedstawiciele firmy, ma być ich ponad 270:
Będziemy przygotowywać na miejscu z dostarczanych na miejsce komponentów specjalny materiał. Aktualnie mamy przygotowane dwie receptury, które będą stosowane w zależności od funkcji, którą ten materiał ma spełniać. Następnie ten materiał będzie dostarczany za pomocą pomp i węży ciśnieniowych do wiertnic. Poprzez odwierty pod niewielkim ciśnieniem będziemy zatłaczać ten materiał.
W trakcie wykonywania prac północna, czyli bezpieczna część cmentarza będzie otwarta. Będą też odbywać się tutaj pogrzeby, na czas których firma zobowiązała się do wyłączania maszyn. Obecnie trwa inwentaryzacja grobów, którym nadano numery. Jak wyjaśniają przedstawiciele firmy Fibrenet, która będzie zabezpieczać cmentarz, pracownicy zbierają z grobów znicze, ozdoby i pamiątki, by później – na podstawie dokumentacji fotograficznej i numeracji – odłożyć je w te same miejsca.
Firma przyznała, że w trakcie wykonywania odwiertów, na skutek wibracji, możliwe jest powstanie nowych zapadlisk. Dlatego wstęp na tę część nekropolii jest surowo zabroniony. Zapewniono, że na koszt firmy ewentualne zniszczenia grobów zostaną naprawione. Co na to mieszkańcy?
Firma zapewnia, ale co z tego wyjdzie, to się okaże w czasie, trzeba obserwować. Moim zdaniem nie jest to pewne. Jak uszkodzą, to odnowią do takiego stanu, jak było. Mam dziadków tutaj na cmentarzu i sama boję się tutaj wejść. Nie wiem jak to będzie, zobaczymy za rok.
Mieszkańcy zamierzają odbywać cotygodniowe wizyty na cmentarz i pilnować wykonywanych prac.
W jednym tygodniu pójdzie jedna dwójka, w drugim druga dwójka. Wejść na teren cmentarza, zapytać się, co jest wykonywane, żeby można było to przekazać mieszkańcom i ewentualnie, gdy będą jakieś fotografie dokumentujące, co się robi, to będziemy to publikować. Ważne jest dla nas, by zostało to solidnie zrobione
- mówi radny, Janusz Siemek.
W spotkaniu uczestniczył też wikary parafii w Sierszy, która jest administratorem cmentarza. Ksiądz poinformował, że firma opłaciła mszę świętą za zmarłych z cmentarza w Gaju, która odbędzie się 1 października. Wyraził pewność, że z bożą pomocą, wszystkie prace powinny zakończyć się pomyślnie. Wiadomo już, że procesja cmentarna 1 listopada odbędzie się w ograniczonej formie, a świece zapalane dotychczas na grobach zmarłych, będą świeciły się w kościele.