Było to jedno z dotychczas największych zadań realizowanych przez SRK w Trzebini, w ramach którego podano ponad 200 odwiertów o łącznej długości 8 km i zatłoczono pod ziemię niemal 18 tys. metrów sześciennych mieszaniny stabilizującej. To tak, jakby wypełnić prawie siedem basenów olimpijskich
- wyjaśnia Mariusz Tomalik, rzecznik prasowy Spółki Restrukturyzacji Kopalń, na której zlecenie odbyły się prace zabezpieczające trzebiński cmentarz.
Spółka Restrukturyzacji Kopalń zapewnia, że cmentarz na osiedlu Gaj jest bezpieczny.
Z informacji, jakie przesyła nam Spółka Restrukturyzacji Kopalń, wynika, że ten teren jest bezpieczny. Nie jestem geologiem ani hydrogeologiem, trudno mi powiedzieć, czy faktycznie te prace w stu procentach przyniosły oczekiwany efekt. Na pewno bezpieczniej by było, gdyby można było zlokalizować w nowym, bezpiecznym miejscu. Należy pamiętać, że obecna nekropolia znajduje się na terenie objętym zagrożeniem związanym z możliwością powstawania deformacji nieciągłych
- ocenia burmistrz Trzebini, Jarosław Okoczuk.
Całość robót kosztowała 15 milionów złotych. Obecnie trwa jeszcze zatłaczanie specjalnej mieszanki pod osiedlem Trentowiec w Trzebini.