Od 15 czerwca — daty otwarcia nowego centrum — mieszkańcy nie mogą normalnie żyć. Turyści masowo parkują pod ich oknami, wyrzucają śmieci do osiedlowych koszy, załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne na zieleńcach przed blokami i fotografują wnętrza ich mieszkań, niejednokrotnie pytając, czy to już obóz zagłady.
Centrum Obsługi Odwiedzających to około 250 nowych miejsc parkingowych, które sumują się z tymi istniejącymi już koło muzeum przed pandemią. Ostatnie tygodnie ten czas wakacyjny, to jest bardzo duża frekwencja w miejscu pamięci. W ostatnich dniach były stworzone dodatkowe tablice informacyjne. Tam, gdzie to możliwe tworzone są dodatkowe miejsca parkingowe
- mówi Bartosz Bartyzel, Rzecznik Prasowy Muzeum Auschwitz.
Mieszkańcy zorganizowali w lipcu pikietę i sformułowali postulaty, które mają przywrócić komfort ich życia. Trwa wdrażanie różnych rozwiązań, co nie zmienia faktu, że turystów z całego świata przyjeżdżających do Auschwitz przybywa.
Autokarów jeździ tutaj mnóstwo – kilkadziesiąt, jak nie ponad 100 autokarów dziennie. Dodać przejazd autokarów muzealnych, które kursują między Centrum Obsługi Klienta Auschwitz i Muzeum w Brzezince. Autokary przejeżdżają ok.10 m od bloków i bardzo często przekraczają prędkość. Ulica Więźniów Oświęcimia stała się ulicą bardzo niebezpieczną
- mówi Mariola Madej, mieszkanka Oświęcimia.
Mieszkańcy komentują, że na osiedle wjeżdża dziennie do 1000 aut, a dojazd do muzeum jest źle oznakowany.
Niedawno robiliśmy badania natężenia ruchu. W porównaniu z innymi drogami powiatowymi nie jest ono szczególnie wysokie. Kompletnie nie istnieje problem nadmiernej prędkości w tamtym miejscu. Przypomnę, że ulica Więźniów Oświęcimia prowadzi do nowego Centrum Obsługi Odwiedzających, jest ona ulicą powiatową i w związku z czym ponosimy za to pełną odpowiedzialność
- wyjaśnia Andrzej Skrzypiński ze Starostwa Powiatowego w Oświęcimiu.
Spełnione zostały dwa postulaty – postawienie znaku drogi bez wyjazdu i ustawienie słupków wzdłuż ul. Więźniów Oświęcimia.