Mieszkańcy Krzeszowic, Trzebini i Chrzanowa odetchnęli z ulgą. W końcu doczekali się alternatywy dla pociągów, czyli nowych połączeń autobusowych. Małopolskie Linie Dowozowe od początku stycznia rozpoczęły kursowanie drogą krajową 79 z Krakowa przez Krzeszowice, Trzebinię aż do Chrzanowa. Mieszkańcy miejscowości na tej trasie, takich jak Dulowa - od kiedy z przewozów zrezygnowali prywatni busiarze - byli pozbawieni transportu innego niż kolej. Na stację nie wszyscy byli w stanie dojść. Teraz to się zmieniło.
- Jestem za tym, żeby takie coś było, żeby ludzie mieli dojście do autobusu, bo było coraz gorzej. Jeździ tylko Lajkonik autostradą, poza tym jet tylko pociąg. Nie ma innego dojazdu. Jakby było więcej dojazdów do Krakowa, byłoby lepiej. Nie każdy lubi pociągiem jeździć. Czasem są takie okresy w roku, że są przebudowy i na pociąg czeka się po 40 minut. To dobra alternatywa - mówią pasażerowie zapytani na dworcu autobusowym w Chrzanowie.
Teraz z Krakowa do Chrzanowa od poniedziałku do soboty jest 6 kursów i z powrotem drugie tyle. W niedziele nowa linia jest obsługiwana trzy razy w ciągu dnia w każdą ze stron. Chrzanów stał się przystankiem docelowym i choć gmina nie dofinansowuje tych połączeń, burmistrz Robert Maciaszek ocenia je jako przydatne.
- Każde nowe połączenie jest wartością dodaną do obecnego systemu. Cieszę się, że koleje linie autobusowe dojeżdżają do Chrzanowa. Krzeszowice do tej pory nie miały bezpośredniego połączenia ze szpitalem. One na tym zyskają, bo mamy wielu pacjentów z terenu powiatu krakowskiego - mówi.
Najbardziej o nowe linie autobusowe zabiegali burmistrzowie Trzebini i Krzeszowic. Oni też zgodzili się współfinansować przedsięwzięcie, które ostatecznie realizują Koleje Małopolskie.