Nie wszyscy byli zwolennikami szkoły bez tradycyjnego dźwięku dzwonka, ale ostatecznie niezdecydowanych udało się przekonać. Obecnie na szkolnych korytarzach zamiast dzwonków wiszą duże zegary. Na pytanie, jak w murach szkolnych jest bez dzwonka, uczniowie zgodnie odpowiadają: ciszej.
Olivier Olszewski, przewodniczący szkoły podkreśla, że był to jeden z jego postulatów w kampanii wyborczej do samorządu uczniowskiego.
Powiedziałam Olivierowi, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zrobił od razu ankietę, żeby sprawdzić, jak społeczność szkolna do tego pomysłu podejdzie
- mówi Katarzyna Przebinda-Niemczyk, dyrektorka I Liceum Ogólnokształcącego w Andrychowie.
Na początku byłam do tego nastawiona dość sceptycznie, myślałam, że będzie straszny chaos w szkole, że uczniowie się nie odnajdą, nauczyciele nie będą na lekcje przychodzili, będą się spóźniać
- przyznaje Anna Jończy, członkini samorządu uczniowskiego.
60% ankietowanych opowiedziało się wprowadzeniem tego pomysłu w życie, jednak uznałam, że te 60% to jest troszeczkę za mało żebyśmy wprowadzać tak radykalną zmianę. Zdecydowaliśmy się więc na miesięczny okres próbny
- mówi Katarzyna Przebinda-Niemczyk.
Na korytarzach zawisły duże zegary zamiast dzwonków i przez ostatni miesiąc w liceum trwał okres próbny. Po tym czasie znów przeprowadzono ankietę. Tym razem 75% osób opowiedziało się za szkołą bez dzwonka. Pomysł zaakceptowała nie tylko większość uczniów, ale i nauczycieli.
Nie wiadomo czy pomysł przyjmie się na stałe. Na razie taka jest wola większości. Andrychowski ogólniak ma już plany co zrobić, by przestrzeń szkolna była jeszcze bardziej przyjazna – ma tu powstać strefa relaksu - chillroom.
Liceum w Andrychowie jest jedynym w regionie, które z dzwonków zrezygnowało. Na ponad 800 uczniów, kilkanaście osób jest w spektrum autyzmu oraz wysoko wrażliwych. Dla nich rezygnacja z dźwięku dzwonka jest jak balsam na duszę. Pozostałym pomysł także przypadł do gustu.