"Kłopoty są z obsadą na wielu oddziałach. I coraz niższe wynagrodzenia. Znaczące podwyżki były w latach 2007-2008. Od blisko dekady nic się nie zmieniło - tłumaczy w rozmowie z Radiem Kraków Piotr Watoła z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Lekarze z trzech szpitali w Małopolsce zachodniej spotkają się, by rozmawiać o ewentualnej formie protestu. Chcą przedstawić też dyrektorom szpitali swoje żądania. "W mediach mówi się, że lekarz ma zarobki w ok. 20 tys. złotych miesięcznie. Uposażenie lekarzy mających umowę o pracę to zarobki w wysokości 4,5 tys. złotych" - dodaje Piotr Watoła.

Lekarze chcą wyrównania podstawy płac do poziomu 6500 złotych brutto. Jeżeli nie będzie zgody dyrekcji szpitali w placówkach w Chrzanowie, Oświęcimiu i Wadowicach w każdej chwili może ruszyć akcja protestacyjna. W każdym z tych szpitali załoga jest w sporach zbiorowych z dyrekcją.
 

(Marek Mędela/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: