Inwałd jest niewielką miejscowością położoną pomiędzy Andrychowem a Wadowicami. Znajduje się bezpośrednio przy drodze wojewódzkiej numer 52 z Krakowa do Bielska – Białej. Park Jurajski w Inwałdzie to wyjątkowe miejsce, w którym można cofnąć się w czasie i odbyć niezwykłą podróż do prehistorii. Dzięki wsparciu ze środków unijnych powstało miejsce rodzinnej rozrywki, w którym na odwiedzających czekają makiety dinozaurów, do złudzenia przypominające wymarłe gady.
„Trzeba uważać, żeby czasami nie zostać zaatakowanym przez jakiegoś groźnego dinozaura” – śmieją się turyści.
Marcin Koczyba: Ciarki chodzą po plecach, prawda? Ale wiedza to lekarstwo na strach. Młodzi eksploratorzy krainy dinozaurów wychodzą przygotowani na spotkanie z tymi gigantami, bo wiedzą, że wśród napotkanych olbrzymów jest wielu roślinożerców.
„Diplodok ma takie zęby, jak my z tyłu. Połykają te liście i potem połykają kamienie, żeby się lepiej trawiło. A ten dinozaur, ten co miał tutaj czubek, on jak piszczał, to też chciał zaimponować samiczkom” – referują dzieci, które odwiedziły park.
Nie wszystkie atrakcje budzą grozę. „Jeżeli chodzi o atrakcje to mamy ich bardzo dużo i one są przygotowane dla różnych grup wiekowych, bo i maluszek u nas się świetnie będzie bawił, osoba starsza, dziecko starsze i dorosły również” – zapewnia Magdalena Ficek z Dinolandii.
„Mamy różnego rodzaju dmuchane zjeżdżalnie, wielką piaskownicę, plażę z zakopanym szkieletem dinozaura. W odkopywanie szkieletów zawsze angażują się wszyscy, niezależnie od tego czy mają pięć czy czterdzieści pięć lat, więc to też jest taka świetna atrakcja. Dużym zainteresowaniem cieszy się u nas jaskinia tajemnic, bo ona jest takim niezwykłym miejscem, do którego można wchodzić pięcioma różnymi wejściami. Oprócz tego bardzo dużo gości korzysta z gry w minigolfa – to też świetna forma rozrywki” – dodaje.
Marcin Koczyba: Inwałd stał się atrakcją regionu dla tych, którzy lubią aktywną rozrywkę i prawdziwą przygodę. Co ważne dla mieszkańców, w sezonie zatrudnionych jest tu około 70 osób. Warunek jest jeden – nie mogą bać się dinozaurów.
Informujemy, że w trakcie nagrywania tego materiału nie ucierpiał żaden człowiek ani żaden z dinozaurów.
Wartość projektu to 6,60 mln zł, a dofinansowanie z Unii Europejskiej wyniosło 1,84 mln zł. Dinolandia mieści się w Inwałdzie - to około 50 km od Krakowa.