- Istniejący na placu kupcy dostali szansę od gminy. Mogli stworzyć spółkę, w ramach której wystąpiliby do gminy o długoletnią dzierżawę i tam by mogli postawić nowy pawilon handlowy. Była już gotowa nawet koncepcja budowy takiego pawilonu, ale nie było woli, żeby jakiekolwiek własne pieniądze na to wyłożyć. Wszyscy liczyli, że gmina to zrobi za nich. Wtedy sprawa upadła - mówi Maciaszek.

Obecnie na targowisku działa ok. 30 na 80 stoisk. W mieście popularne są dwa inne targowiska, które znajdują się na terenach prywatnych i odbywają co tydzień - przy ulicach Śląskiej i Szpitalnej. W miejscu zamykanego targowiska magistrat w przyszłym roku ma rozpocząć planowaną inwestycję budowy nowoczesnych kamienic.