Darmowy autobus przewozi pasażerów z dworca do centrum miasta. To efekt zmian przygotowanych przez burmistrza, który wyrzucił busy z przystanku w centrum. Teraz mogą one wjeżdżać na dworzec, z którego mniej więcej co pół godziny odjeżdża darmowy autobus w okolice rynku i szpitala.

- Musimy mieć kontrolę nad tym kiedy busy odjeżdżają, musi być plan odjazdów i informacja. Ważne jest, żeby było gdzie się wysikać, żeby było czysto miło i przyjemnie - dodaje Klinowski.

Kierowcy, z którymi rozmawiał reporter Radia Kraków pomysł chwalą, ale narzekają na brak informacji o zmianach. "To jest trochę niezorganizowane. Nie ma specjalnych wiadomości na tablicach, które by mówiły o tym, że to jest przeniesione. Jest panika wśród pasażerów. Nie wiadomo co się dzieje. Na dworcu nie ma informacji, tu też nie ma" - podkreślają kierowcy busów.

Pasażerowie jednak nie są do końca zachwyceni. Jak mówią reporterowi Radia Kraków, przed zmianami prywatni przewoźnicy podjeżdżali niemal pod drzwi szpitala. Teraz trzeba się przesiadać. "Tu jest przystanek, wysiadam i idę do lekarza. Ja mało chodzę, jestem o kuli. Teraz jak te busiki będą jeździć na dworzec główny to wszyscy się do nich zmieszczą? Zmiany są beznadziejne. Jak się likwiduje busy to powinno się zostawić centrum miasta bez komunikacji, tylko dla pieszych" - mówią wadowiczanie.

Bezpłatnego wadowickiego busa przetestowali reporterzy Wadowiceonline.pl:

 

 

 

 

(Marek Mędela/ko)