Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Klucze: śmieci nie udało się wciąż wywieźć, mieszkańcy boją się plagi szczurów i robactwa

Góra śmieci w Kluczach ciągle nie została usunięta. Chodzi o 5 tys. ton odpadów, które były składowane w działającej tam sortowni. W październiku doszło do pożaru magazynu. Problem w tym, że od tego czasu krajobraz Klucz się nie zmienił.

Fot. arch. Dominika Baraniec

Dogaszanie pożaru składowiska odpadów w Kluczach

Mieszkańcy pobliskich osiedli narzekają, bo - choć od pożaru minęło kilka miesięcy - śmieci ciągle nie udało się wywieźć. Boją się, że wraz z nadchodzącą wiosną, pojawią się muchy i szczury. 

Starosta olkuski deklaruje, że chciałby zutylizować odpady w trybie tzw. wykonania zastępczego. Ale po pierwsze potrzebuje na to czasu. A po drugie musi czekać aż prokuratura zakończy prowadzone postępowanie. Śledczy wciąż badają, czy na terenie magazynu doszło do samozapłonu, czy ktoś podłożył ogień. "To są próbki, które pobrano w trakcie oględzin. Będą potrzebne biegłym, którzy będą dalej opiniować w sprawie, odnośnie przyczyn pożaru" - mówi Radiu Kraków prokurator Krzysztof Dratwa z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. 

Do końca lutego będziemy wiedzieć, co znajdowało się w składowisku śmieci. Jeszcze w tym miesiącu policyjne laboratorium ma przedstawić swoją ekspertyzę.

 

 

(Teresa Gut/ew)

Tematy:
Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię