Ok. godz.20, jadący od strony Stryszowa kierowca seata wjechał pod pociąg relacji Kraków - Wadowice. Widząc zbliżający się pociąg mężczyzna zamiast zatrzymać się, dodał gazu. To wprawdzie uratowało go od tragedii, ale nie zapobiegło zniszczeniu i samochodu i pociągu.
Policja apeluje o ostrożność na niestrzeżonych przejazdach kolejowych.
Marek Medęla/bp