Od pewnego czasu na terenie gminy Jordanów dochodziło do specyficznych włamań do mieszkań i domków letniskowych. W każdym przypadku sposób działania sprawcy był ten sam. Sprawca wybijał szybę w oknach i wchodził do wnętrza, gdzie jego łupem padały zarówno pieniądze, jak i biżuteria, kamery cyfrowe, lornetki, radia, piła spalinowa, a nawet... pistolet pneumatyczny.

 

Policjantom z Jordanowa udało się wpaść na trop włamywacza. 30-letniemu mieszkańcowi gminy udowodniono do tej pory 10 włamań. Podczas przeszukania pomieszczeń należących do sprawcy, policjanci zabezpieczyli właściwie wszystkie skradzione rzeczy, a biżuterię dosłownie odkopali w lesie niedaleko jego miejsca zamieszkania.


Za kradzież z włamaniem grozi mu od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

 

(małopolska policja/ew)