- Są trzy główne kierunki. Część hałdy, która ma najdłuższy okres po eksploatacji, może zostać przeznaczona na inwestycję. Kolejna część może być pod budowę odnawialnych źródeł energii. Część, która nie jest jeszcze ustabilizowana, będzie musiała ulec rekultywacji, zazielenieniu. Chcemy pozyskać inwestora. Kopalnia wiecznie nie będzie istnieć. Trzeba zdywersyfikować zatrudnienie i pozyskiwać nowych inwestorów - mówi Jacek Latko, burmistrz Libiąża.

W sprawie raportu dotyczącego hałdy burmistrz skontaktował się ze spółką Tauron Wydobycie. Podkreśla też, że będzie potrzebna współpraca z Głównym Instytutem Górniczym w celu przeprowadzenia bardziej szczegółowych badań terenu. Na ich podstawie miasto będzie mogło ubiegać się o fundusze unijne na zagospodarowanie hałdy.