O uhonorowanie wolontariuszki wystąpiły dwie libiąskie parafie oraz ponad 50 mieszkańców. Zaproponowali też, aby ulicę Kościelną przemianować na ulicę Heleny Kmieć. Jedynym budynkiem stojącym przy niej jest szkoła katolicka, do której uczęszczała.

"Przykład Heleny Kmieć będzie przypominał uczniom oraz wszystkim mieszkańcom Libiąża o uniwersalnych wartościach, realizowanych w postawie solidarności, otwartości oraz niesienia pomocy innym" - napisano w uzasadnieniu.

Wiele wskazuje też na to, że po pięciu latach od momentu śmierci zostanie rozpoczęty proces beatyfikacyjny zamordowanej, którą wielu uważa za męczennicę.

25-latka zginęła pod koniec stycznia w Boliwii od ran zadanych nożem. Przebywała w tym kraju od dwóch tygodni w prowadzonej przez siostry zakonne ochronce dla dzieci. Libiążanka miała tam spędzić pół roku w ramach Wolontariatu Misyjnego Salvator. Pośmiertnie została odznaczona przez prezydenta RP Andrzeja Dudę Złotym Krzyżem Zasługi. Spoczywa na cmentarzu w Libiążu.

Czytaj też: W Libiążu pożegnano Helenę Kmieć - Polkę zamordowaną w Boliwii

 

przelom.pl/Marek Mędela/wm