Zgłoszenie o wypadku napłynęło w niedzielę przed południem do dyżurki na Markowych Szczawinach. Ratownicy z uwagi na czas dotarcia do poszkodowanego poinstruowali go, jak ma się zabezpieczyć do czasu ich przybycia. W rejonie Babiej Góry wiał silny wiatr i padał śnieg. Turysta zainstalował na telefonie aplikację Ratunek. Dzięki niej goprowcy ustalili jego dokładną lokalizację i przed godz. 11.00 dotarli do niego.

„Ratownicy przygotowali stanowisko niezbędne do opuszczania poszkodowanego w noszach w trudnym terenie. Rozpoczęli transport technikami linowymi. W ten sposób pokonali cztery około stumetrowe odcinki” – poinformowali goprowcy.

Wczesnym popołudniem grupa dotarła do schroniska na Markowych Szczawinach, a po przebadaniu turysty i ogrzaniu go został zwieziony quadem do Zawoi-Czatoży.

W wyprawie zakończonej o godz. 15.00 uczestniczyło 17 beskidzkich goprowców.

GOPR przypominało, że żółty szlak zwany Percią Akademików, który służy do podchodzenia, został zamknięty do wiosny. Na Babiej Górze panują bardzo trudne warunki. Wieje porywisty wiatr, śnieg jest twardy, zmrożony. Obowiązuje pierwszy, najniższy stopień zagrożenia lawinowego.

W razie wypadku w górach można wezwać GOPR, dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu alarmowego: 985 lub 601-100-300.