- Wykonawca ma 90 dni, żeby zrealizować zadanie. Polega ono na wykonaniu sześciu odwiertów i zweryfikowaniu struktury gruntu. Jak będą jakieś pustki, w te otwory zostanie wprowadzona mieszanina stabilizująca grunt, która zabezpieczy ten teren - informuje Mariusz Tomalik, rzecznik prasowy SRK.
Mieszkańcy ulicy Młyńskiej od dłuższego czasu zmagają się z problemem zalewisk. Z początkiem roku, silnymi opadami deszczu i roztopami, woda podchodziła tam pod same domy. Po zamontowaniu przez SRK mobilnych pomp i ustabilizowaniu się aury, woda na razie się wycofała.
Mateusz Król, mieszkaniec osiedla i radny zaznacza, że nowe odwierty pozwolą domknąć następny etap zabezpieczenia Trzebini po likwidacji kopalni Siersza. Zwraca jednak uwagę, że przydałoby się jeszcze wytyczyć tereny, które powinny być wyłączone z użytkowania.
- Cały czas nie ma możliwości, żeby gmina zablokowała opcję wydania warunków zabudowy dla zagrożonego obszaru. Taka wzmianka może być, ale to nie jest przesłanka, żeby nie móc budować domu. Kolejnym krokiem jest wyłączenie konkretnych rejonów z zabudowy, odpowiednio rekompensując to właścicielom gruntów - uważa Król.
Prace w Trzebini wciąż trwają. Na początku sierpnia ma być otwarty zabezpieczony cmentarz na osiedlu Gaj. Zatłaczany jest teren pod osiedlem Trentowiec. Spółka Restrukturyzacji Kopalń zapewnia, że codziennie zbierane są także dane z pizometrów dostarczających informacji w zakresie poziomu wód gruntowych.