Do incydentu doszło w czwartek, dzień przed wizytą papieża Franciszka na terenie dawnego niemieckiego obozu. Dwóch 17-letnich Portugalczyków postanowiło upamiętnić swoją wizytę w tym miejscu. Twardym przedmiotem zaczęli ryć swoje imiona na Bramie Śmierci w Birkenau. Zostali zatrzymani na miejscu.

Przesłuchani przyznali się do winy. Dobrowolnie poddali się karze roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata.

Przez Bramę Śmierci prowadziła jedna z ramp kolejowych, którymi wjeżdżały pociągi z więźniami. Dziś jest to jeden z symboli obozu. W Auchwitz-Birkenau zginęło ponad milion osób.

 

 

 

 

 

(Karol Surówka/ko)