Duński sąd będzie miał 60 dni na przeprowadzenie procedury ekstradycji podejrzanego do Polski. Już w niedzielę prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu dwóch zarzutów 26-letniemu Norwegowi: morderstwa i uprowadzenia córki, nad którą miał ograniczone prawa rodzicielskie.
- Dokumenty przetłumaczone na język duński otrzymał już sąd w Kopenhadze. To postępowanie dopiero teraz się zaczyna. Będziemy odtwarzali, co się zdarzyło, dlaczego się zdarzyło - mówi Janusz Hnatko, rzecznik krakowskiej prokuratury.
Córka Norwega i Polski, 5-letnia Mia, decyzją polskiego sądu trafi pod opiekę dziadka, który jeszcze w poniedziałek ma odebrać dziewczynkę ze specjalnego ośrodka z Danii. Polscy śledczy czekają z kolei na wyniki sekcji zwłok 26-letniej matki. Kobieta zmarła od kilku ciosów zdanych nożem. Jej byłemu partnerowi grozi dożywocie.
26-letni Ingebrigt G. nie mieszkał na stałe z matką swojego dziecka, a do Oświęcimia przyjechał kilka dni temu. Miał ograniczoną władzę rodzicielską, dlatego sporadycznie kontaktował się ze swoją córką.