- Kiedy obejmowałem urząd burmistrza, mieliśmy około 30 milionów złotych zadłużenia. Na dziś udało nam się 24 miliony złotych spłacić, nie zaciągając w tej kadencji żadnego nowego kredytu. Oznacza to, że dzisiaj gmina Chrzanów ma około 2% zadłużenia, czyli około 4 miliony złotych. Jesteśmy przygotowani, żeby sięgać po nowe środki unijne. Możemy zaciągnąć kredyt pod wkład własny - mówi Robert Maciaszek, burmistrz Chrzanowa.
Dla porównania zadłużenie sąsiadującego z Chrzanowem Libiąża wynosi ponad 50 milionów złotych, co stanowi 44,6% dochodów ogółem gminy. Trzebinia ma do spłacenia 2 mln 800 tysięcy złotych.